Wegańskie kosmetyki naturalne w mojej łazience

1.1K

Bardzo dużą wagę zaczęłam przywiązywać do mojego stylu życia. Skupiam się na poprawie jakości życia z naciskiem na korzystny wpływ na planetę. Dlatego zmieniłam sposób odżywiania, coraz częściej korzystam z kosmetyków, które są wegańskie i nie są testowane na zwierzętach. Chciałabym Wam pokazać i zrecenzować moje kosmetyki naturalne, które według mnie zasługują na wyróżnienie.

Czy wiesz że…

Niektóre firmy, które eksportują kosmetyki poza granice Unii Europejskiej muszę przeprowadzić testy na zwierzętach? Duży problem był w Chinach, ponieważ tam prawo wręcz nakazywało by kosmetyki były testowane na zwierzętach, zmieniło się to dopiero na początku tego roku.

Kosmetyki naturalne BeBio

To już mój kolejny zestaw kosmetyków Ewy Chodakowskiej BeBio i z każdego jestem bardzo zadowolona. Tym razem skusiłam się na zestaw Chia i kwiat japońskiej wiśni jest delikatny i przyjemny. Moim zdaniem jest to zestaw o zapachu na tyle neutralnym, że sprawdzi się np jako prezent. W skład zestawu wchodzą: żel pod prysznic, balsam do ciała, krem do rąk i roll on. Kosmetyki zapakowane są w bawełnianym woreczku – plecaczku, który z powodzeniem może służyć nam jako torba na nieduże zakupy, placek na wycieczkę lub rower albo po prostu jako worek do przechowywania kosmetyków lub innych drobiazgów.

Wiem, że zdania na temat Chodakowskiej są podzielone, jedni ją uwielbiają, drudzy nienawidzą, ale bez względu na to jaki stosunek masz do Ewy myślę, że powinnaś dać szansę kosmetykom BeBio. Dlaczego? Po pierwsze są to wegańskie kosmetyki naturalne, nie testowane na zwierzętach. Po drugie kosmetyki posiadają prosty skład, nie uczulają, nie powodują podrażnień. Pięknie nawilżają skórę. Ładnie pachną. Zaletą jest też cena. Biorąc pod uwagę, że są to jakościowe kosmetyki naturalne oraz to, że jest to linia znanej celebrytki uważam, że cena jest niska. Ja pokochałam te kosmetyki od pierwszego użycia. Mam suchą i wrażliwą skórę skłonną do podrażnień a kosmetyki BeBio świetnie nawilżają i łagodzą.

Warto zaznaczyć również, że 55% opakowań pochodzi z recyklingu, czyli z korzyścią dla naszej planety. To bardzo dobra wiadomość, coraz więcej firm zwraca na to uwagę.

Moje zdanie na temat kosmetyków

Jeśli chodzi o moją recenzję to uważam, że są to kosmetyki godne polecenia. Żel pod prysznic jest przezroczysty, ładnie pachnie i dobrze się pieni (z doświadczenia wiem, że niektóre kosmetyki naturalne słabo się pienią, tutaj nie ma takiego problemu). Dobrze się spłukuje pozostawiając skórę miękką i nawilżoną. Balsam do ciała ma lekką konsystencją, łatwo się rozsmarowuje, nie pozostawia tłustej warstwy na skórze, dobrze się wchłania. Jeśli chodzi o krem do rąk to ja nie przepadam za tego typu kosmetykami, ale muszę przyznać, że ten krem w porównaniu do niektórych innych kremów nie pozostawia tłustych rąk, ja bardzo nie lubię gdy po zaaplikowaniu kremu dłonie przez jakiś czas są tłuste, śliskie i „czuć” na nich warstwę kremu. Krem do rąk BeBio nie pozostawia po sobie takich śladów więc spełnia moje oczekiwania.

Do walki z cellulitem

My kobiety mamy skłonność do odkładania się cellulitu tu i ówdzie. Skusiłam się na przetestowanie wegańskiego serum modelującego firmy Soraya. Efekty? Widoczne już po pierwszym użyciu. Skóra jest bardziej elastyczna i napięta. Po dwóch tygodniach stosowania wg zaleceń czyli 2 razy dziennie w połączeniu ze zdrową dietą i ćwiczeniami oraz masażem rękawicą widoczne pierwsze efekty. Mniej widocznego cellulitu w miejscach skłonnych do jego odkładania się (uda, pośladki) skóra elastyczna, napięta, gładka. Skład kosmetyku: izolat białkowy z zielonego groszku – nawilża skórę, poprawia jej jędrność i elastyczność. Kofeina – poprawia mikrokrążenie i przyspiesza proces spalania tłuszczu. Olej z awokado – regeneruje i odżywia.

Serum przyjemnie pachnie, rześko. Ma lekką konsystencję i łatwo się rozprowadza. Dość szybko się wchłania. Jest to produkt w 100% wegański. Moim zdaniem jest to produkt godny polecenia. Kosmetyk jest zapakowany w tubę o pojemności 200 ml i jest wydajny.

Do walki z rozstępami

Rozstepy, to drugie zaraz po cellulicie niedoskonałości, które występują u wielu z nas. Rozstępy często pojawiają się po ciąży, ale nie tylko, spotyka się je też u kobiet, które np zrzuciły dużo kilogramów w krótkim czasie. Rozstępy to zmiany na skórze, wyglądające jak „tygrysie pasy”. Niektóre kobiety mają słabo widoczne rozstępy, które są o kilka tonów jaśniejsze lub ciemniejsze niż skóra. Inne zaś mają skłonność do bardzo widocznych, czerwono-brązowych zmian, które mogą wyglądać nieestetycznie i przeszkadzać w codziennym życiu. Do walki z rozstępami używam Wygładzający żel na rozstępy Soraya ze względu na to, że ja mam nieliczne rozstępy i są one słabo widoczne po tygodniu stosowania tego kosmetyku nie zauważyłam zmian. Skład kosmetyku: Izolat białkowy z zielonego groszku – nawilża skórę, poprawia jej jędrność i elastyczność. Kofeina – poprawia krążenie i przyspiesza proces spalania tkanki tłuszczowej. Zielona alga – nawilża, stymuluje syntezę kolagenu, przeciwdziałając utracie jędrności i elastyczności.

Żel jest bezbarwny i zielonymi drobinkami. Ma bardzo lekką, dość rzadką konsystencję. Wystarczy aplikować niedużą ilość kosmetyku bo produkt jest wydajny i łatwo się rozprowadza. Kosmetyk jest zapakowany w tubę o pojemności 200ml.

Na zakończenie chciałabym podsumować: wszystkie kosmetyki uważam za godne polecenia u mnie sprawdzają się bardzo dobrze i jestem z nich bardzo zadowolona. Za możliwość przetestowania kosmetyków dziękuję sklepowi z naturalnymi kosmetykami i zdrową żywnością Bee

Like
Close
Tworzone ze smakiem i pasją © Copyright 2020. Domoweserduszko.pl
Close