23.05.2023 wybieramy się na wycieczkę by zdobyć kolejny szczyt Korony Gór Polski. Tym razem wybieramy kierunek Góry Opawskie i Biskupia Kopa. Trasę zaplanowałam z miejscowości Jarnołtówek. W tym wpisie przedstawię Wam wszystkie praktyczne informacje dotyczące naszej wyprawy.
Pod niektórymi zdjęciami podaję informacje praktyczne np. dotyczące parkingu
Zdobywamy Biskupią Kopę
Biskupia Kopa (889 m. n. p. m.) do szczyt należący do Korony Gór Polski. To najwyższy wierzchołek Gór Opawskich na Opolszczyźnie. Jeśli chodzi o stopień trudności zdobycia tego szczytu to według mnie jest średnio trudny. Można wejść z dzieckiem, natomiast najmłodsi mogą mieć trudności. My wędrowaliśmy żółtym szlakiem od strony Jarnołtówka i praktycznie pod samo schronisko prowadziła szeroka droga, którą można pokonać wózkiem. Od schroniska na szczyt jest około 20 minut i jest to bardzo stromy i bardzo trudny odcinek. Tutaj nie wiedziecie wózkiem, dzieci mogą też mieć problemy z pokonaniem tej trasy o własnych siłach.
Wchodziłam na górę z Lilą, która ma 8 lat i ten ostatni odcinek był dla niej dość wymagający. Z młodszymi dziećmi radzę wchodzić bardzo bardzo powolutku, na pewno będą też potrzebować Waszej pomocy, a może nawet będziecie musieli ich trochę nieść. Do schroniska doszłyśmy bez większych problemów. Chwilę odpoczęłyśmy w schronisku i ruszyłyśmy w stronę szczytu, niestety po 2 minutach musiałyśmy się wrócić bo nadciągała burza. Burzę przeczekałyśmy w schronisku przy okazji posilając się pyszną zupą i gdy już pogoda się ustabilizowała ruszyłyśmy na szczyt już bez większych niespodzianek.
Opis żółtego szlaku z Jarnołtówka spod ośrodka Ziemowit
Z tego co wyczytałam na różnych blogach jest to najłatwiejszy szlak, który można pokonać z dzieckiem.
Parking
Auto zostawiłyśmy na bezpłatnym parkingu na polanie niedaleko ośrodka wypoczynkowego Ziemowit. Byłyśmy w tygodniu, nie wiem czy w sezonie i weekendy parking również jest bezpłatny. Z parkingu prowadzi bezpośrednia droga na szczyt. Początkowy odcinek nie jest oznaczony szlakiem, dochodzimy do polany na której jest wiata i drewniana rzeźba z drogowskazem do schroniska. Można wybrać drogę prowadzącą przez Piekiełko i Gwarkową Perć my natomiast kierujemy się w drugim kierunku.
Żółty szlak
W tym przypadku żółty szlak prowadzi nas szeroką drogą. Jest to droga dojazdowa dla zaopatrzenia schroniska oraz pożarowa. Po około 40 minutach marszu docieramy do wiaty, gdzie można odpocząć. Następnie dochodzimy do skrzyżowania szlaków gdzie od lewej strony dołącza do nas szlak z Piekiełka. Na trasie oprócz żółtego znakowania spotykamy drewniane tabliczki ze strzałką w kierunku schroniska.
Część drzew jest wycięta więc spory odcinek drogi pokonujemy w słońcu, należy to wziąć pod uwagę bo aż do drogi Langego raczej nie będzie nam dane ochłodzić się w cieniu drzew. Dochodzimy do kolejnego rozwidlenia, koło małej kapliczki. Tutaj możemy wybrać drogę w lewo – szeroką, taką którą poruszaliśmy się dotychczas oraz drogę bardziej stromą w prawo. My poszłyśmy w prawo i to był chyba błąd bo był to wymagający odcinek ale za to bardzo ciekawy bo spotkałyśmy na naszej drodze strumyczek a także drzewo z wieżą z kamieni, gdzie też dorzuciłyśmy kamyk od nas 🙂
Po około 30 minutach marszu wyłania się schronisko. Wchodzimy do środka by uzupełnić nasze książeczki zdobywcy KGP pieczątkami – znajdziemy tutaj pieczątkę KGP w rogu przy stoliku do zwrotu naczyń oraz pamiątkową pieczątkę ze schroniska.
Nadciąga burza więc musimy ją przeczekać w schronisku. Zamawiamy gorącą zupę, podziwiamy wielkiego żółwia oraz krawatową wystawę sufitową 🙂 można tutaj też zakupić magnes oraz własnoręcznie wybić pamiątkową monetę.
Po burzy pokonujemy ostatni i najcięższy odcinek na szczyt. Jest to około 20 minut marszu ostro pod górę po kamienistej i bardzo nierównej drodze. Tutaj nie ma opcji żeby wjechać wózkiem, również samo podejście może być ciężkie dla dzieci i osób ze słabą kondycję, które nie są przyzwyczajone do górskich wędrówek. Ja miałam zakwasy przez 2 dni.
Biskupia Kopa – szczyt
Szczyt Biskupiej Kopy leży już po stronie Czech. Nie jest to jakoś wyjątkowo piękne i urokliwe miejsce. Na szczycie znajdują się tablice informacyjne (napisane po czesku, nie wiem czy było coś po polsku bo nie miałam czasu tego sprawdzać) oraz wieża widokowa i kilka wiat. Jeśli chodzi o wieżę widokową to miałyśmy dużo szczęścia i była otwarta, więc skorzystałyśmy z okazji i weszłyśmy na górę by podziwiać widoki. Wieża mierzy 35 metrów i na platformę widokową prowadzą wygodne, drewniane schody. Wejście na wieżę jest płatne, my płaciłyśmy 10 zł (płatność gotówką tylko w koronach czeskich ale można też płacić kartą) zamiast paragonu dostajemy widokówkę, na której też można sobie przybić pieczątki.
Na szczycie spędzamy kilka minut, cykamy pamiątkowe zdjęcie i wbijamy do książeczek KGP pieczątki tym razem czeskie. Poganiają nas wiszące deszczowe chmury więc nie zwlekamy z powrotem. Schodzimy tą samą drogą, którą wchodziłyśmy. Ulewa spotyka nas już praktycznie na samym dole, na szczęście jesteśmy blisko wiaty gdzie zaczyna się żółty szlak więc tam chowamy się przed deszczem i czekamy aż minie to najgorsze. Stąd do auta zostaje nam jakieś 10 minut drogi.
Udało się zdobyłyśmy drugi szczyt należący do Korony Gór Polski
Biskupia Kopa – informacje praktyczne
- bezpłatny parking niedaleko ośrodka Ziemowit
- bezpośrednio z parkingu prowadzi droga która doprowadzi nas do żółtego szlaku
- żółty szlak od strony Jarnołtówka to najłatwiejszy szlak i można go przejść z dziećmi (wózkiem można podjechać pod schronisko)
- część szlaku jest wymagająca
- od schroniska na szczyt prowadzi czerwony szlak, który może dać wam popalić
- szczyt należy do KGP
- na szczycie jest wieża widokowa, wejście płatne
- pieczątka do książeczki zdobywcy KGP znajduje się w schronisku oraz w wieży
- czas wejścia około 2.30 godz czas zejścia około 1.30 godz. Na wycieczkę zarezerwujcie sobie około 5-6 godzin (wejście, zejście, odpoczynek w schronisku i czas na szczyscie)
- my pokonałyśmy dystans około 10 km
Inne wpisy
Graniczna Góra atrakcja na granicy polsko-czeskiej