Sprzęt medyczny, który warto mieć w domu.
Chciałabym Wam przedstawić bardzo ważny dla mnie wpis. Ze względu na mój zawód – dla tych co nie wiedzą, jestem z wykształcenia pielęgniarką – bardzo ważne jest dla mnie zdrowie i bezpieczeństwo rodziny. Bardzo dbam o to by nasza domowa apteczka zawierała wszystko co niezbędne i na bieżąco staram się ją aktualizować – pozbywać się przeterminowanych leków i dokupywać preparaty, które się kończą. Mam nawet przygotowany specjalny zestaw podróżny czyli listę leków niezbędnych, które zawsze zabieram ze sobą na wyjazdy rodzinne, nawet to jednodniowe.
Co znajduje się w naszej domowej apteczce
Nie tylko leki i materiały opatrunkowe są ważnym wyposażeniem domowej apteczki, ale również sprzęt medyczny. Mając w domu trójkę maluchów nasza apteczka jest dość rozbudowana, zajmuje całą szafkę i zawiera różnego rodzaju niezbędne sprzęty. Spotkałam się z sytuacją, że w aptece nie był dostępny sprzęt, który był mi potrzebny. Dokładnie rzecz ujmując chodziło o elektroniczny aspirator do nosa. W każdej aptece w mieście oferowali mi manualny odciągacz ustny, a ja takim nie byłam zainteresowana. Zaczęłam szukać odpowiedniego aspiratora w internetowych sklepach medycznych i trafiłam na świetny Sklep medyczny gdzie znalazłam 3 albo nawet 4 aspiratory, ich cena była niższa niż cena, którą podawali w aptece. Zaskoczyła mnie szybkość realizacji zamówienia bo już następnego dnia paczka była w drodze.
Sprzęt, bez którego nie wyobrażam sobie funkcjonowania z dziećmi
Może jestem przewrażliwiona, ale nie wyobrażam sobie gdyby w naszym domu miało nie być trzech najważniejszych dla mnie sprzętów medycznych. Są to:
- Termometr – to nie powinno nikogo zdziwić. Termometr to pierwsza rzecz po którą sięgamy, gdy zauważamy niepokojące sygnały. Temperaturę mierzymy dzieciom bardzo często – gdy są chore – to oczywiste, podczas ząbkowania, po szczepieniu, gdy wydaje nam się że dziecko jest rozpalone lub ma gorące czoło (często są to fałszywe alarmy bo dziecko jest poprostu zgrzane). Czasem mierzę dzieciom temperaturę profilaktycznie.
- Inhalator – wydawać by się mogło, że to rzecz zbędna natomiast nam służy praktycznie przy każdym przeziębieniu pociech. Pamiętam jak kilka lat temu najstarsza córka zachorowała na zapalenie krtani. Pamiętam, że skorzystaliśmy wtedy z wizyty domowej. Lekarz przepisał inhalacje sterydami, które mieliśmy wykonać najszybciej jak to możliwe. Nie mieliśmy inhalatora więc pobieglam do sąsiadki pożyczyć a następnego dnia pojechałam do apteki kupić bo wtedy już wiedziałam, że to rzecz niezbędna. Dziś Inhalator jest używany praktycznie podczas każdego przeziębienia. Robimy inhalacje z soli fizjologicznej podczas kataru by rozrzedzić wydzielinę i łatwiej ją ściągnąć. Robimy inhalację gdy dziecko ma suchy, męczący kaszel by pomóc odkrztusić zalegającą wydzielinę.
- Aspirator do usuwania wydzieliny z nosa – do zakupu aspiratora przymierzałam się kilka miesięcy natomiast miałam problem by zakupić go stacjonarnie w aptece. Najmłodsza córka ma taką tendencję, że gdy tylko zaczyna się pojawiać na horyzoncie nowy ząbek leci jej z nosa jak z kranu. Najgorsze są noce bo wtedy katar spływa jej po tylnej ścianie gardła, mała zaczyna kaszleć, budzi się i tak w kółko. Trwa to całą noc. Jak wiadomo w takich sytuacjach musimy działać szybko, więc zakup aspiratora był już palącym wydatkiem. Znalazłam super aspirator spełniający moje wymagania. Cicha praca pozwala na usunięcie zalegającej wydzieliny nawet w nocy, gdy dziecko śpi. Silikonowe końcówki nie podrażniają delikatnej błony śluzowej noska malucha, w zestawie mamy 4 końcówki w dwóch różnych rozmiarach. Aspirator jest intuicyjny i łatwy w czyszczeniu. 12 melodii przyciągają uwagę dziecka i umilają zabieg. Do zestawu są dołączone baterie. Nasz aspirator jest obecnie w promocyjnej cenie.
Coś niezbędnego na wakacje
Przeglądając stronę 24medyczny.pl w poszukiwaniu odpowiedniego aspiratora, trafiłam na super rzecz – haczyki do wykręcania kleszczy. Nie ukrywam, że okres letni był dla mnie stresujący, zawsze denerwowałam się, że któreś z dzieciaków może złapać gdzieś kleszcza. Po każdym spacerze w parku a czasem nawet po zabawie na podwórku oglądałam dokładnie czy gdzieś ta czarna bestia się nie wbiła. Na szczęście jeszcze nigdy nie mieliśmy do czynienia z kleszczem. Teraz jestem już spokojniejsza bo wiem, że dzięki szczypcom do wyciągania kleszczy damy radę usunąć z powodzeniem intruza. W zestawie mamy dwa rodzaje haczyków – większe i mniejsze – w zależności od tego jak duży jest kleszcz.
Kleszczołapki są bardzo małe. Zmieszczą się nawet w kieszeni więc z powodzeniem możemy je zabrać ze sobą wszędzie. A gdy tylko zauważymy kleszcza od razu podjąć działanie.
Jaki sprzęt medyczny jest niezbędny w domu według Was?
Mam nadzieję, że ten wpis jest dla Was wartościowy i pomocny.