Jak czerwiec to i szparagi. Choć ich walory smakowe odkryłam stosunkowo niedawno, teraz nie wyobrażam sobie by w sezonie ich nie użyć jako dodatek do obiadu lub nie ugotować zupy.
W tym roku zdecydowanie nr jeden w mojej kuchni jest zupa-krem z zielonych szparagów. Przekonajcie się sami i wypróbujcie przepis, a zapewniam Was że skradnie podniebienia nawet wyszukanych smakoszy.
Składniki:
- 500 ml bulionu warzywnego
- 200 ml mleczka kokosowego
- pęczek zielonych szparagów
- cebula
- ząbek czosnku
- 2 łyżki oliwy z oliwek
- mały ogórek
- 5 – 6 rzodkiewek
- sól
- pieprz
- sok z połówki cytryny
- koperek
- szczypiorek
Szparagi opłukać, obrać do połowy, odciąć zdrewniałe końcówki. Odciąć główki i odłożyć resztę pokroić na kawałki. Cebulę posiekać. W garnku rozgrzać oliwę i podsmażyć na niej główki szparagów około 5 minut. Wyjąć na miseczkę i odstawić. Do tego samego garnka dać cebulę, zeszklić, dodać przeciśnięty przez praskę czosnek, chwilę smażyć, dodać szparagi, smażyć 3 minutki. Zalać bulionem i gotować pod przykryciem około 10 minut aż szparagi będą miękkie. Zawartość garnka zmiksować, dodać mleczko kokosowe i ponownie zmiksować. Doprawić do smaku solą, pieprzem i sokiem z cytryny.
Do miseczek włożyć główki szparagów, pokrojony na plasterki ogórek i ćwiartki rzodkiewek, zalać zupą, posypać posiekanym koperkiem i szczypiorkiem.
Zupę można też schłodzić w lodówce i podawać jako chłodnik.
Źródło: https://zakochanewzupach.pl/zupa-szparagowa-na-lato-czyli-chlodnik-z-zielonych-szparagow/